kocioł- retrospekcja 18
Ścianę pod kocioł jako jedyna przygotowaliśmy z wyprzedzeniem by móc go jak najszybciej powiesić. Oczywiście wieszaliśmy na ostatnią chwilę, mróz pukał do drzwi ale się udało (choć z problemami) i już grzeje
Ścianę pod kocioł jako jedyna przygotowaliśmy z wyprzedzeniem by móc go jak najszybciej powiesić. Oczywiście wieszaliśmy na ostatnią chwilę, mróz pukał do drzwi ale się udało (choć z problemami) i już grzeje
Idąc chronologicznie to w tym samym czasie co kończyliśmy elewację jeszcze przed chłodami zakupiliśmy kominek bo to miało być źródło ciepła do czasu montazu pieca. Udało sie i mogę napisać ze dal radę tylko w bardzo mrozne dni dogrzewalismy troche elektrycznym grzejnikiem.. na szczęście juz od połowy listopada mamy piec i podłogówka grzeje wszystko. Zdjęcia zrobione trochę później bo mamy już wykonaną podłogę w salonie (znowu beton) przy okazji ujęcie wieczorne takie będzie u nas światło (na ściemniaczu) +wiszący żyrandol (niestety dopieor w trakcie realizacji)
W okolicy sierpnia/wrzesnia zabraliśmy się za montaz lampy wejściowej oraz skończenia (prawie do końca) elewacji drewnianej. Zrobiliśmy tez ławeczkę (ta jeszcze nie skończona) przed wejściem ale mozna już ją użytkować